W ten sposób w ciągu niespełna 15 sekund zarabiamy 70 000 dolarów. Wyścig możemy powtórzyć dowolną ilość razy, za każdym razem wzbogacając się o kolejne porcje zielonych. Cała procedura wczytywania wyścigu, odliczania, startu i mety trwa około 15 sek., co po z sumowaniu z czasem trwania wyścigu daje pół minuty.
i pozyskać dozgonnych klientów? Podobno wiara czyni cuda, ale czy to tyczy się tylko religii i jaki ma to związek z zarabianiem? Od lat słyszymy, iż misja jest najważniejsza, wartości wyznawane przez firmę sprawią, iż klient utożsami się z naszymi produktami i będzie ich pożądał wierząc, że są integralną częścią jego własnej człowieczej osobowości, dobrego wizerunku a nawet sprawią, iż bez nich nie będzie mógł żyć i stanie się nikim, szarą myszką w tunelu bez wyjścia. Nieustający entuzjazm, udowodnienie, iż to co niemożliwe stanie się możliwe (jak się nie zgadzasz z ideologią to fora ze dwora i masz kilka minut na zebranie się z własnego stołka) stały się twoją projekcyjną codziennością, wiesz że to nie prawda, ale brniesz, bo w takim filmie zgodziłeś się grać i rola którą kreujesz pozwala ci na życie w umownej stabilizacji. Dlatego każdego dnia wypruwasz z siebie flaki na cześć i chwałę imienia firmy {nazwijmy ją dla potrzeb tego artykułu Ludojad Corporation) być może już prawie twojej, bo przecież ty, również utożsamiasz się z nią i jesteś taki jak ona, zaszedłeś wysoko, to szczyt już jest blisko a widok z jej czubka musi być ekscytujący, pragniesz tego pod czy już świadomie. „Jabłkowa religia” ogarnęła Świat i ślepo jest wyznawana przez większość z różnymi efektami, zapominając o tym, że od jego przewrotu minęło już trochę lat, realia się zmieniły a ta idea została przekształcona przez miliony naśladowców w kasotwórstwo a i on sam, nie był bez skazy, dążąc po trupach do celu, eliminując każdego, kto nie był wyznawcą jego „Jabłkowej religii” (jakże podobny schemat do działań obecnych korporacji). Początek historii był piękny, idea, pomysł, pragnienie, działanie i wiara, partnerstwo myślących podobnie, wespół zespół z jednym liderującym guru, poświęcającym absolutnie wszystko nawet rodzinę. Wracając do swojego dziecka po latach zapragnął jeszcze więcej „chcę wiedzieć czego chcecie zanim jeszcze tego zapragniecie” pożądał kształtowania wartości i potrzeb klientów na swój komercyjny sposób. Powyższy model obowiązuje na rynku współczesnym, „Ludzi nie interesuje to, co robisz. Ludzie chcą wiedzieć dlaczego to robisz” - wypowiada się w filmie pt. "Jak wielcy przywódcy inspirują do działania" Simon Sinek" .Etnograf z wykształcenia, adiunkt w RAND Corporation. Pisze książki i komentuje regularnie najważniejszepublikacje, ucząc innych. Absolwent na poziomie komunikacji strategicznej Uniwersytu Columbia. „Staram się znaleźć, świętować i uczyć liderów jak budować platformy, które będą inspirować innych”. Zafascynowany liderami, których działania i idee odniosły olbrzymi wpływ na kształtowanie światowych marek, firm i polityków. Simon Sinek stworzył wzór w jaki sposób myśleć, działać i komunikować tzw. ideę Golden Circle, jak twierdzi zakorzenioną w biologii. Innymi słowy ludzkim mózgu i ośrodku podejmowania decyzji. Jego najnowsze dzieło bada tzw. "kręgi bezpieczeństwa", zadając pytanie, jak zwiększyć poczucie zaufania i pewności w podejmowaniu odważnych decyzji (przewodni temat najnowszej książki „Leaders Eat Last”). Na jego profilu Tweeter'a czytamy post z 14 września 2016 roku „Leadership is not about being in charge. Leadership is about taking care those in your charge” zaraz pod spodem, jeden z komentarzy „not new....delegation and genuine empathy top components!”. Czy naprawdę trzeba tworzyć pseudo wzory opierając się na obecnych trendach, by dotrzeć do podstaw wartości ludzkich? Przecież już sięgając Platona i jego triady wartości „PRAWDA, DOBRO, PIĘKNO” empatia i uczciwość są oczywistością, czyżbyśmy w obecnych czasach zupełnie już o tym zapomnieli? Pan Simon Sinek w swym filmie powołuje się właśnie na twórcę Aplokracji „Jabłkowej Religii”jako człowieka z misją, bez środków finansowych, fightera dążącego do celu i osiągającego szczyt inspiratora/lidera. Przypomnijmy sobie jednak jego człowieczeństwo w stosunku do nonkonformistów tej idei, czy wchodził z nimi w dialog? Oczywiście że nie, wywalał ze swego „Kościoła” i robił dalej to, czego on, pragnął bez ogródek, traktując dotychczasowego współpracownika najlepszej rangi, jak przysłowiowego śmiecia. Pytanie, czy to właśnie przykład owej troski o swój team? Być może taki model jest jedynym do osiągnięcia sukcesu, jeśli nadal jest powielany w milionach firm i nie tylko (o dziwo również organizacji pozarządowych mających cele rzekomo humanitarne). Zatem jak do tego ma się aktualne podejście większości Ludojad Corporation? Czy to co obecnie robisz dla swego żywiciela, utożsamia kręgosłup szeroko pojętej moralności człowieczej czy globalnej? Może nawet wydaje ci się, że kochasz to co robisz, pracując prawie non-stop i jest to cały twój Świat bez którego już nie wyobrażasz sobie życia? Kiedy ostatnio wyłączyłeś/aś telefon? Sama groźba rozładowania, wprawia cię w drgawki i strach rozpływający się po całym ciele? Czy spojrzenie w oczy zwykłego człowieka na ulicy i ludzka rozmowa lub pomoc babci na pasach, wydaje ci się bez znaczenia, gdy wisi nad tobą olbrzymi projekt, a czas goni szybciej niż rumak na wyścigach? Kiedy pozwoliłeś działać drużynie samodzielnie, nie pod twoją kuratelą, empatycznie umożliwiając im upadki oraz wzloty, dając szansę lub czas na naukę? Nie.. przecież w Ludojad Corporation każda chwila jest na miarę złota, niech się uczą w czasie wolnym, sęk w tym, że oni go nie mają, nawet w domu i wzorując się na twoim modelu działania (bo przecież dla nich osiągnąłeś sukces o którym marzą a uczyć należy się od mistrza) również wpadają w sidła utożsamiania się z Ludojadem, po to by ich klienci uwierzyli w ową misję. Szkoleniowcy zbijają fortunę, na mówieniu o strategiach działania, dzieląc się narzędziami z tymi, którzy nie mają pojęcia jak ich użyć, we własny innowacyjny sposób. Dlaczego? Odpowiedz jest prosta, musieli by zacząć myśleć samodzielnie, zamiast wciąż stosować stare, utarte matryce chorego marketingu odczłowieczającego, sprzedając na prezentacji przysłowiowe garnki emerytom za dziesięciokrotną cenę w stosunku do ich realnej wartości, tylko po to, by osiągnąć normy sprzedażowe, kompletnie nie mając na względzie ludzi, których emerytura ledwo wystarcza na leki. Niestety przysłowiowe pranie mózgów to nadal rzeczywistość. Czy powyższy przykład, może być inspirujący dla futurystycznych liderujących managerów w 2020 roku? Czy czerwony guziczek z napisem samodzielne myślenie, nadal będzie pokryty kurzem? Łatwiej sterować tymi, którzy się poddają poleceniom, gdyż potem nasze błędy są niewidoczne, to niższy szczebel zawinił, właśnie ten któremu my wydaliśmy taki rozkaz. Z jednej strony kult rzekomej troski o pracownika z drugiej o zachowanie swojej pozycji w Ludojad Corporation. Wszechobecny teatr, przywdziewane maski. Jak przeciętny Kowalski, ma wierzyć w misje jakiejkolwiek z firm, jeśli sam, jako inteligentny człowiek wie jak funkcjonuje biznes? Czy jako konsument, mam uwierzyć, że pralka będzie inteligentna, intrygująca, inspirująca? Czy słowo „dlaczego” ona taka niby ma być, ma dla mnie znaczenie jako klienta/człowieka? Szczerze powiem, że mało mnie to obchodzi. Chce pralkę kupić i ma działać bez zarzutu przez najbliższe 20 lat wykonując swoje zadanie – pranie. Nie interesuje mnie kult guziczków, opływowych drzwiczek etc. i imponowanie ciągłą zmianą na lepszy bardziej gadający model. Nie utożsamiam się również z żadną marką lecz ze sobą, indywidualnym człowiekiem, który myśli samodzielnie, ceni swój czas i sprzedaje go tylko tyle, ile ma w planach, po to, by móc cieszyć się tym, co dla mnie a nie dla rynkowej marki jest wartościowe : PRAWDA, DOBRO, PIĘKNO. Na koniec dwa pytania: 1) Dlaczego taki tytuł? Powiedz szczerze czy właśnie on nie zaintrygował cię do czytania? BINGO. 2) Czy polecam ów film autorstwa pana Simona Sinka? Wybacz drogi czytelniku ale w tej kwestii pozostanę neutralna, traktując ciebie jako myślącą osobę, która zawsze w życiu ma wybór i prawo do własnej, subiektywnej interpretacji ( oto link do filmu " Jak wielcy przywódcy inspirują do działania" ). Pomyślnego dnia Kinga Leśnikowska Warszawa dnia
Publikujemy wyliczenie, ile w różnych zawodach trzeba pracować, żeby zarobić pierwszy milion. W zestawieniu uwzględniliśmy dwadzieścia różnych zawodów. Biorąc pod uwagę przeciętne wynagrodzenie w danym zawodzie i 40-godzinny tydzień pracy (bez nadgodzin) otrzymaliśmy wyliczenie, ile godzin, dni i lat trzeba pracować, aby
Wynalazca który w naszym kraju zarobił milion lub kilka milionów złotych, to wynalazca który skupił się na jednym z podstawowych problemów. Mowa tu o funkcjonowaniu urządzenia, które to na chwilę obecną są zbyt skomplikowane. Jednym słowem chodzi tu o skrócenie procedury związanej z obsługą popularnego sprzętu i to w taki sposób, by każdy chciał nabyć tą poprawioną wersję konkretnego urządzenia. Trzeba rzecz jasna jeszcze zainteresować tym jakiegoś konkretnego speca od marketingu który potrafi w ekspresowy sposób sprzedać dany produkt. Lecz nie zawsze droga ta jest dostatecznie łatwą, bo wynalazca może napotkać spory sprzeciw w branży, z którym to nie łatwo się walczy. Mowa tu o tym, że są też w biznesie ludzie którzy zechcą zepsuć medialnie nasz patent. W niektórych przypadkach udaje się im to, ale w wielu innych ten ich sprzeciw może uczynić część wynalazków jeszcze bardziej popularnymi. Kolejnym sposobem na zarobienie miliona może być wystartowanie z produkcją towaru, który to dopiero stanie się popularnym w naszym kraju. Chodzi tu o produkty i usługi na które moda przybywa do nas z krajów takich jak Francja lub Włochy. Wtedy kiedy tam dany produkt lub usługa zdobywa popularność, to u nas dopiero zaczyna się o tym mówić. Rozmowy te i pojawiające się artykuły na forach i portalach sprzyjają wprowadzeniu towaru na rynek. Z tej właśnie przyczyny część drobnych i średnich przedsiębiorców ryzykuje po to by osiągnąć sukces i w dość wielu procentach przypadków ryzyko to się opłaca. No i istnieją też znacznie mniej ryzykowne, czyli zainwestowanie oszczędności w produkty które przynoszą spory zysk w pewnych częściach kraju. Nie zawsze są to dobra luksusowe, ale na ich sprzedaży w pewnych częściach kraju można sporo zarobić. Istnieje też możliwość inwestowania oszczędności na rynku walut, czyli na rynku forex. Jednym słowem jest to zarabianie na nagłym lub stopniowym wzroście wartości konkretnej waluty lub walut. Istnieje wiele serwisów które ułatwiają start, ale warto skupić się jedynie na tych które zajmują czołowe miejsca w rankingach. No i otworzyć w nich konta dla VIPów, czyli takie dzięki którym możemy zarabiać szybciej i płynniej.
Zobacz jak przeliczyć Sekundy na Godziny i sprawdź tabelę konwersji. 10 s: 0.0027777777777778 h: 15 s: 0.0041666666666667 h: 50 s: 0.013888888888889 h: 100 s:
Ktoś zaraz zacznie nas wyzywać (prosimy się wstrzymać od rzucania epitetów w naszą stronę, każdy ma jakąś pracę, my akurat lubimy to robić, więc bez hejtu proszę) że ,,u bukmachera nie da się zarobić miliona, co to za tytuł, bla. Bla. Bla.” Otóż wszystko się da. Wystarczy jedynie (a raczej aż!) trochę mrówczej pracy, mnóstwo determinacji oraz trochę szczęścia. Determinacja, szczęście i ciężka praca – receptura na milion u bukmachera? Ludzie, myślący, że aby zarobić u bukmachera swój pierwszy milion, wystarczy ,,strzelić dychę w totka” są po prostu naiwne. Większość graczy zakładów bukmacherskich dochodzi do bogactwa, przy pomocy własnych dwóch rąk, szczęścia oraz używaniu swojego rozumu. Wiadomo, oczywiście przydadzą się tutaj również naturalne predyspozycje, takie jak nerwy ze stali bądź analityczny umysł, ale to jednak jest temat na osobny artykuł. Przypadkiem się też zdarzyło, że mamy właśnie dla was artykuł o cechach dobrego gracza zakładów bukmacherskich. Totalny przypadek, wierzcie nam. No ale wróćmy do tematu. Jeśli chodzi o nasze szanse na to, aby zarobić swój pierwszy milion u bukmachera licząc tylko na ślepą fortunę, to jest ona porównywalna do tego, że trafi w nas fortepian spadający z któregoś piętra (tak, choć wtedy nie będzie tak jak w kreskówkach, że wyjdziecie spod niego jako wkurzony placek, tylko zostanie z was mokra plama), bądź spadnie na was samolot. Dlatego też temu szczęściu trzeba trochę ,,pomóc”. Mrówcza praca – no bo jak inaczej? Jeśli czujemy jednak, że mamy odpowiednie cechy, aby typować lepiej od innych, to jeśli chcemy zarobić swój pierwszy milion u bukmachera, musimy zacząć interesować się analizą sportową. Tutaj niestety, ale musimy zdobyć się na to, aby wyrzec się odpoczynku, wygód, oraz innych rzeczy, które będą ,,marnować nasz czas”, z racji tego że aby dojść do pewnej biegłości z analizą, będziemy musieli robić to dzień i noc. Chociaż zanim jednak to zrobimy, pomyślmy najpierw o tym, aby dowiedzieć się o typach zakładów które możemy obstawiać u bukmachera. Ponieważ jeśli mamy predyspozycje (świetnie dla was) ale nie wiemy jednakże jak obstawiać, to możemy mieć najwięcej szczęścia na całym świecie, lecz na pewno nie uda się nam czegoś obstawić poprawnie (przynajmniej za pierwszym razem). Szczęście – czynnik, którego nie zmienimy Każdy z nas ma więcej bądź mniej szczęścia. Tego czynnika nie da się zmienić, jedna osoba będzie miała pecha przez całe życie, inna całe życie szczęście, a kolejna trochę tego pierwszego, a trochę tego drugiego. Jednakże aby zarobić nasz pierwszy milion, potrzebujemy trochę tego szczęścia, aby nasze usługi/produkty zaczęły się sprzedawać, oraz żeby po prostu nic złego się nie wydarzyło po drodze. Determinacja – czyli nigdy się nie poddam! Aby wygrać swój pierwszy milion od bukmachera, musimy posiadać szaleńczą determinację. I tutaj też, dochodzimy do punktu, gdzie jak już wspominaliśmy wyżej, musimy wyrzec się prawie wszystkiego. Będziemy musieli wyrzec się rodziny, znajomych, naszych zainteresowań (oprócz bukmacherki oczywiście), dosłownie wszystkiego oprócz paru godzin snu, oraz kilku chwil na to aby coś zjeść (bądź się napić). BEM Operations Limited zezwolenie z dnia 26 września 2018 r. nr Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. Hazard związany jest z ryzykiem i dostępny dla osób pełnoletnich.
. 145 328 540 609 143 45 575 658
jak zarobić milion w 10 sekund